wtorek, 23 kwietnia 2013

Ekhem.



Moją nieobecność usprawiedliwiam egzaminami. Tak. Dzisiaj pierwszy dzień już mam za sobą.

Brak weny oraz chęci to wina bezsensowności (istnieje taki wyraz?) jaka dopadła moje życie i samopoczucie.
Obiecuję poprawę.
Mam zamiar nabrać sił przez majówkę i wrócić pełna sił, energii oraz pomysłów.

3 komentarze:

  1. O widzę koleżanka z mojego rocznika! :) Też mam taki zamiar, wszystko będzie okej i po majówce przyjdziemy z podwojoną siłą! :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za wszystkie komentarze. Uwagi na temat prowadzenia bloga są dla mnie bardzo cenne. :)